M jak miłość. Choroba Kingi. Najpierw zawał Piotrka, a teraz to!
To nie żart. Z Kingą (Katarzyna Cichopek) z „M jak miłość” będzie naprawdę źle w nowych odcinkach „M jak miłość” po wakacjach! Tajemnicze objawy Zduńskiej, które początkowo zbagatelizuje, nie prowadzą do niczego dobrego. Przecież w minionym sezonie „M jak miłość” to Piotrek (Marcin Mroczek) zaniedbał się, nie poświęcił czasu na swoje zdrowie i tym sposobem wylądował w szpitalu! Dostał zawału, a sytuacja postawiła pod znakiem zapytania jego dalszy los. Co wyjdzie na jaw w przypadku choroby Kingi?!





Choroba Kingi. Najpierw Piotrek, teraz Zduńska
Widzowie „M jak miłość” z pewnością pamiętają zaniedbanie zdrowia przez Piotrka i jego bagatelizowanie problemu. Uważał, że jest niezniszczalny, pracował ponad normę, a potem przypłacił to wszystko zawałem! Do tragedii doszło w siedlisku Magdy (Anna Mucha). Romantyczny wyjazd zmienił się w dramat. Kinga pojechała do szpitala, gdzie lekarze walczyli o życie jej męża.
Okazało się, że Piotrek zdecydowanie przesadził z forsowaniem organizmu, mógł dużo wcześniej zwrócić uwagę na swoje dolegliwości i znaki, które dawało mu zmęczone ciało. W najnowszym sezonie „M jak miłość” to Kinga znajdzie się w sytuacji zagrożenia!
Co będzie dolegało Kindze z „M jak miłość”?
Co tak naprawdę stanie się Kindze z „M jak miłość”? Jak podaje portal światseriali.interia.pl, serialowa Zduńska zacznie odczuwać walenie serca, zimne poty, osłabienie i nagłe utraty tchu. Jako pierwsza o sprawie dowie się Magda. To właśnie przyjaciółce zwierzy się z pewnego koszmaru, który wciąż powraca… Złowrogie sny przekują się w rzeczywistość. Na jawie Kinga także odczuje druzgocące dolegliwości. Początkowo nie połączy faktów, że atak paniki pojawi się w momencie rozmowy z Hoffmanem (Mateusz Rusin).
– Ale mi głupio… Rozmawialiśmy, facet mi się zwierzał i tak żal mi się go zrobiło, bo nie ma łatwego życia… Ale nagle w ogóle przestałam go słyszeć, w głowie zaczęło mi szumieć, spociłam się i poczułam, że jeśli natychmiast stamtąd nie ucieknę, stanie się coś złego... – cytuje wspomniany portal słowa Kingi.
– Jak w tym twoim śnie? – głośno pomyśli Budzyńska.
– To był dokładnie ten sam lęk co w koszmarach… Ale pierwszy raz zdarzyło mi się to w rzeczywistości…
– Kinga, to wygląda na regularny atak paniki… – oceni Magda.
Kinga nieświadoma zagrożenia
Magda nie ustąpi i każe przyjaciółce iść na badania. Zasugeruje również spotkanie z psychologiem, bo o ile w przypadku zaniedbania Piotrka chodziło o nadmierne zmęczenie ciała, u Zduńskiej chyba chodzi bardziej o psychikę.
Kinga z Magdą nie od razu odkryją, że ciało i dusza Zduńskiej dadzą jej znaki, że ma uciekać przed Hoffmanem! One nie wiedzą, że Dariusz to niebezpieczny drań, który chce zrobić Kindze krzywdę. Oby nie skończyło się to wielką tragedią.